Wielokrotnie zaczynałeś naukę języka obcego i dalej go nie umiesz? Koniecznie przeczytaj wywiad z Aloną Padalko, założycielką szkoły ALONA LINGUA, która odkrywa przed nami tajemnice skutecznej nauki języków obcych.
Redakcja: Od wielu lat pomagasz w nauce języka angielskiego i niemieckiego. Zastanawia mnie, jaki jest najszybszy czas, w którym można nauczyć się tych języków?
Alona Padalko: Myślę, że należy założyć, że jest to czas ok. 3 miesięcy. To zależy w dużej mierze od fundamentów, od wiedzy, którą już dany człowiek posiada. Druga rzecz, która jest dość istotna, to jest cel, do którego dążymy. Jeśli chcemy zwiększyć poziom nauki np. o jeden poziom z A 1 do A2 lub z B 1 do B2, to wiadomo, że jest to łatwiejsze niż zaczynanie całkiem od zera. Zatem przeskoczenie o jeden poziom z pewnością jest szybsze. Trzeba też zaznaczyć, że miałam uczniów, studentów, klientów, którzy upragniony wynik osiągali dużo szybciej. Bo to tak naprawdę wszystko zależy od tego, ile wysiłków dana osoba wkłada w naukę. Czasami nawet w dwa miesiące, czy półtora miesiąca ktoś jest w stanie się nauczyć języka. Podsumowując, myślę, że na spokojnie od zera to w trzy miesiące można ten język opanować na taki poziom A2/B1. Ostatnio też zdarzyło mi się przygotowywać jedną kursantkę z języka niemieckiego, zupełnie od zera do egzaminu, mieliśmy na to 5 tygodni i zdała na 80% poziom A2 . Ja daję swoim kursantom narzędzia, wiem, jak to zrobić, aby szybko osiągnęli satysfakcjonujący ich wynik. Na moich kursach dostosowuję wiedzę, tak, aby kursant miał bazę językową umożliwiającą dogadanie się w danym języku. Na zajęciach indywidualnych też dostosowuje narzędzia, metody odpowiednie dla danego kursanta. I tu zaznaczę, tak jak nie ma jednego klucza do osiągnięcia sukcesu, tak też jest z nauką języków. Nauczanie polega na dostosowaniu odpowiednich metod do uczestnika, tutaj proces nauki zawsze się różni. Nawet w kursach grupowych jest tak, że jedna grupa potrzebuje na dany temat więcej czasu druga mniej. Tutaj rolą wykładowcy jest dostosowanie odpowiednich metod nauki. Ja zawsze zwracam uwagę na reakcję uczniów, dla mnie ważne jest, aby każdy uczeń zrozumiał przerobiony program.
Redakcja: Czasami w internecie wyświetlają nam się jakieś cudowne sposoby
na naukę języka np. przez sen. Słyszymy o kursach językowych, które gwarantują w tydzień nauczenie się języka obcego.
Zastanawiam się jednak, czy takie cudowne rozwiązania faktycznie istnieją?
Alona Padalko: I potem takie osoby czasem trafiają do mnie. Nie neguję takich metod, natomiast nie poznałam jeszcze osoby, która faktycznie się nauczyła języka obcego z tego typu kursów, to powinno być ciekawe doświadczenie.
Redakcja: Jeszcze na marginesie powiem, że raz próbowałem jednego języka nauczyć się przez sen. Wiedziałem, że to nie jest nie prawdą, ale chciałem spróbować. 8 godzin snu, lekcja leci. A może się uda… W rezultacie wstałem z bólem głowy.
Alona Padalko: Ja nie mam takiego doświadczenia, więc nie mogę się wypowiadać, o czymś, czego nie poznałam. Natomiast z własnej praktyki wiem, że najlepsza metoda, która sprawdza się na 1000% to nauka języka przez praktykę. Skończyłam też psychologię, więc ta wiedza, którą zdobyłam podczas studiów, pomaga mi w nauczaniu. Mózg uczy się w ten sposób, że tworzy ścieżkę neuronową. Ale w jaki sposób? Praktyczny, gdy coś należy powtórzyć ileś razy na głos to wtedy, dana osoba jest w stanie nauczyć się języka. Podsumowując, nauka języka to praca, mówienie. Trzeba rozumieć jakieś zasady gramatyczne, ale tylko przez mówienie jesteśmy w stanie osiągnąć sukces w nauce. Nie znam osoby, która nauczyłaby się języka tylko z aplikacji, czy filmów w danym języku. To są fajne narzędzia, ale jako element wspomagający naukę.
Redakcja: Co jest ważne, aby osiągnąć sukces w nauce języków obcych?
Alona Padalko: Regularność. Moim zdaniem jak człowiek robi coś regularnie, to jest skazany zawsze na sukces. Nie ważne, czy ćwiczymy mięśnie, czy język, jeśli robimy to regularnie, to uda nam się osiągnąć wymarzony cel. I tutaj zaznaczę, że lepiej jest codziennie się uczyć języka po 10 minut, niż raz w tygodniu 3 godziny. Regularność, praca każdego dnia przynosi lepsze efekty.
Redakcja: Masz rację! Długa naukę na siłę sprawi, że będziemy tylko zmęczeni.
Alona Padalko: Jeszcze chciałam dodać, że oprócz regularności, ważne jest nastawienie. Podejście do nauki języka z frajdą, radością. Czasem jak jesteśmy przemęczeni pracą, obowiązkami, albo po prostu mamy zły humor i wtedy np. chcemy zasiąść do nauki. To, to nie da takich efektów, jakie założyliśmy. Pozytywne nastawienie do nauki jest bardzo ważne.
Redakcja: Uczysz angielskiego i niemieckiego, czy są to języki trudne dla nauki dla Polaków?
Alona Padalko: Ja myślę, że zależy to od predyspozycji danej osoby. Język niemiecki jest łatwy, ponieważ jak ja to mówię, tam gramatyka jest czarno-biała. Natomiast w angielskim jest dosyć skomplikowana, trzeba znać kontekst. Niemiecki jest moim zdaniem łatwiejszy ze względu na gramatykę. Wiadomo, że są wyjątki, ale jest to dosyć proste do ogarnięcia. Angielski jednak jest językiem bardziej popularnym. Firmy międzynarodowe wymagają teraz znajomości tego języka. Czy nauka jest trudna? To zależy. Jednak ja jestem tego zdania, że jeśli ktoś chce, ma wystarczająco samozaparcia, to nic nie jest trudne. Przychodziły osoby, czasem od zera uczyć się do mnie języka i pod koniec osiągały bardzo dobre wyniki. Więc jeśli się czegoś bardzo chce, to nic nie jest trudne. Tutaj wszystko zależy w dużej mierze od nastawienia. Jeśli ja coś chcę, to ja to robię… Czasem ktoś ma cel, że chce dostać pracę i okazuje się, że nawet w miesiąc, przy odpowiedniej motywacji jest w stanie się tego języka nauczyć. Zatem ta motywacja i chęć osiągnięcia celu ma ogromne znaczenie, aby osiągnąć sukces w nauce.
Redakcja: W podręcznikach motywacyjnych do nauki języka przeczytałem, że znajomość języka niemieckiego, może ułatwić naukę angielskiego i odwrotnie. Czy jest to prawa, czy mit?
Alona Padalko: Myślę, że kiedy już znamy jakiś jeden język, to jest nam jakoś łatwiej uczyć się kolejnego. Przynajmniej tak mi się wydaje, bo możemy zastosować taką samą metodę nauczania. Jestem tego dobrym przykładem, gdy uczyłam się polskiego, w nauce tego języka pomogła mi znajomość innych języków.
Redakcja: Co sprawia w nauce języka angielskiego i niemieckiego największą trudność?
Alona Padalko: Bardzo ciekawe pytanie… Ja myślę, że jeśli ktoś ma motywacje, chce się nauczyć tego języka i ma właściwego nauczyciela, wykładowcę to nie ma trudności. Jeśli chcesz coś zrobić i masz odpowiednią osobę, która Cię przez to wszystko poprowadzi, wytłumaczy, wesprze to nauka języka to przyjemność. Czasem miałam kursantów, którzy na początku mówili, że nie są w stanie się tego języka nauczyć. A w trakcie kursu już byli zdziwieni, jak płynie mówią. Nauka języków nie jest trudna.
Redakcja: Jakie najczęstsze błędy popełniają osoby, które uczą się języka angielskiego czy niemieckiego?
Alona Padalko: Uczenie się pojedynczych słówek np. a box — pudełko. Moim zdaniem to strata czasu, która wywołuje frustracje. Nie znam nikogo, kto by poprzez naukę słówek nauczył się języka.
Redakcja: Panuje przekonanie, że gdy nauczymy się 1000 słów, to wystarczy na to, aby mówić w stopniu komunikatywnym. To znaczy, że jest to mit?
Alona Padalko: Poniekąd jest to prawda, bo lepiej cokolwiek znać, wiedzieć w obcym kraju niż nic nie wiedzieć. Ale ja polecam uczyć się zdaniami, układać jakieś potrzebne konstrukcje np. jak uczymy się słówka “stół” dołóżmy do tego zaimki: pod stołem, obok stołu, na stole. Taka nauka z pewnością będzie skuteczniejsza. Czasami też osoby uczą się niepotrzebnych słówek, których nigdy nie użyją, to jest strata czasu. Trzeba na początku nauki wyznaczyć sobie cel, po co ja się uczę? Może potrzebuję znać język, aby dostać wymarzoną pracę. Mogę też się uczyć, bo chcę zamieszkać w danym kraju. Wtedy ważne, aby uczyć się słownictwa, zdań, które przydadzą się w codziennym życiu.
Redakcja: Jakie masz rady dla osób, które w trakcie nauki tracą motywację lub zmagają się z blokadą językową?
Alona Padalko: Blokada językowa to niestety niskie poczucie własnej wartości, nie ma nic wspólnego z językiem. Czasem niestety tak jest, że ktoś świetnie mówi, ale ma takie coś, co nazywamy blokadę językową. Natomiast jeśli chodzi o motywację, to jej utrata pojawia się, wtedy gdy porównujemy siebie do innych np. gdy mówimy, ja tak świetnie nie mówię. W nauce języków nie można porównywać się do kogoś innego, trzeba porównywać się do siebie sprzed okresu kiedy zaczęło się naukę. Wtedy mamy motywację, bo widzimy postępy. Owszem czasami bywa tak, że jakaś osoba szybciej się uczy, ale to i tak od nas zależy, jaki my sukces osiągniemy. Praca i jeszcze raz praca. A jak czujemy się przemęczeni, czasem warto zrobić sobie krótką przerwę, aby odpocząć. Jeśli ktoś się np. rok uczy i nie widzi postępów, to trzeba zmienić metodę, podejście, a może i wykładowcę. Nie może być tak, że ktoś chodzi na kurs np. miesiąc i nie ma postępów.
Redakcja: Czy w swojej karierze spotkałaś osobę, przy której stwierdziłaś, że nie da się jej nauczyć?
Alona Padalko: Zdarzyło mi się, że przychodziły osoby i mówiły, że się nie nauczę, ja nie potrafię. Kończąc kurs, same były zdziwione, że jednak potrafią. Ja zawsze powtarzam, że nie ma głupich uczniów, są głupi nauczyciele. Bo nie ma dwóch takich samych osób, każdy jest inny i na każdego działa inna metoda. Rolą nauczyciela, wykładowcy jest osiągnięcie przez ucznia zamierzonego celu nauki. To nie tylko chodzi o dostosowanie metody, znaczenie ma też atmosfera nauki, aby ta osoba czuła się na lekcji dobrze, nie była zestresowana. Uważam więc, że nie ma takich osób, które nie są w stanie nauczyć się języka.
Redakcja: Wspierasz klientów w negocjacjach biznesowych, tłumaczeniach jak wygląda ta usługa? Dla jakich branż jest ona skierowana?
Alona Padalko: Nie ma ograniczeń branżowych. W związku z tym, że pracowałam już w wielu branżach, chyba nie ma branży, której dziś nie jestem w stanie wspomóc zarówno w negocjacjach jak i tłumaczeniach. Usługa jest dopasowana indywidualnie do klientów, zasady współpracy są ustalane pod daną firmę. Czasem np. jakaś firma zamawia mnie jako tłumacza, który ma za zadanie tłumaczenie całego spotkania z języka niemieckiego na polski. Bardzo często współpracuję też z firmami, które chcą wystawiać się na targach międzynarodowych, a w zespole nie mają nikogo, kto zna wystarczająco język, wtedy ja jadę i taką firmę reprezentuję.
Redakcja: Jakim poziomem języka należy się legitymować, aby móc rozpocząć naukę języka biznesowego?
Alona Padalko: Jeśli chodzi o kursy grupowe, które organizuje, to jest wymagana znajomość języka na poziomie B1. Jednak jeśli ktoś chciałby, nauczyć się od podstaw też jest taka możliwość, można to zrobić na zajęciach indywidualnych. Potrzebujemy ok. 3–4 miesiące, jeśli ktoś chce uczyć się od zera.
Redakcja: Na zakończenie chciałem dopytać o ogólne rady dla osób, które chcą zacząć naukę. Jak mają się do tego zabrać, aby ich próba nie kończyła się porażką?
Alona Padalko: Tak jak już wcześniej wspomniałam podchodzić do nauki z dobrym nastawieniem, z pasją. Narzędzia i metody powinny być skuteczne, odpowiednio dopasowane do indywidualnych potrzeb danej osoby. Ważne, aby nauka języka nie była traktowana jako obciążenie, tylko przyjemność.
Naszym gościem była:
Alona Padalko — właścicielka, szkoły językowej Alona lingua
Więcej o szkole:
Alona lingua – Języki obce w praktyce biznesowej
Alona lingua to nowoczesna szkoła językowa online. Specjalizuje się w nauczaniu języka angielskiego i niemieckiego na wszystkich poziomach zaawansowania, oferując zarówno kursy grupowe, jak i indywidualne. Zajęcia prowadzone przez Alonę Padalko wyróżniają się praktycznym podejściem, skoncentrowanym na realnych sytuacjach komunikacyjnych, co pozwala kursantom szybko przełamywać bariery językowe i osiągać sukcesy w życiu zawodowym oraz prywatnym. Alona Padalko dodatkowo oferuje wsparcie językowe dla firm i klientów indywidualnych w kontekście biznesowym. Jako doświadczony tłumacz uczestniczy w spotkaniach biznesowych, zapewniając płynną komunikację między partnerami z różnych krajów.
Oficjalna strona szkoły: https://alonalingua.pl/