Artykuł Reklamowy Wywiady

Spójrzmy w przyszłość, czyli rozmowa jak zapewnić bezpieczeństwo swojej rodzinie?

Duża licz­ba osób obaw­ia się przyszłoś­ci i niskiego świad­czenia emery­tal­nego, jak zabez­pieczyć spoko­jną starość? Do roz­mowy zaprosil­iśmy Monikę Kałużę, kon­sul­tan­tkę ds. planowa­nia finan­sowego i dorad­cę w zakre­sie ubez­pieczeń na życie, pry­wat­nej emery­tu­ry i oszczędzenia.

Redak­tor: Moniko z wcześniejszych naszych rozmów, wiem, że Two­ją mis­ją jest edukowanie i pokazy­wanie ludziom, że emery­tu­ra nie musi być głodowa. Wystar­czy, jak sama mówisz, dobry plan i właś­ci­we doradzt­wo. A takiego doradzt­wa może­my szukać u Ciebie. Powiedz nam, co może­my zro­bić, gdy już dzisi­aj wiemy, że będziemy mieć niską emery­turę z ZUS‑u. Jak zabez­pieczyć się na przyszłość?

Moni­ka Kałuża: Tem­at jest bard­zo ważny, wiele osób obaw­ia się, co ich czeka w wieku emery­tal­nym. Tak, jak wspom­ni­ałaś, moją mis­ją jest edukowanie i pokazanie, szczegól­nie młodym ludziom, że emery­tu­ra nie musi być niska — wystar­czy dobry plan. Wiem, że o spoko­jną przyszłość finan­sową moż­na zad­bać już dziś, bez stre­su i skom­p­likowanych rozwiązań. Ludzie boją się nis­kich emery­tur, jed­nak ist­nieją sposo­by, aby zabez­pieczyć siebie i rodz­inę na przyszłość. Więk­szość moich klien­tów trafia do mnie, dlat­ego, że chci­ało­by właśnie zabez­pieczyć swo­ją pry­wat­ną emery­turę. W Polsce wyglą­da to tak, że według prog­noz w 2060 roku stopa zastąpi­enia ma wynosić 30%, oznacza to, że wysokość emery­tu­ry będzie na poziomie 1/3 obec­nej pen­sji. Pokazu­je to, że warto coś samemu zro­bić, aby tę emery­turę zabez­pieczyć. Jed­nym z takich sposobów, które ja rekomen­du­ję w pier­wszej kole­jnoś­ci, jest odkładanie pieniędzy w polisie oszczęd­noś­ciowej. Zaz­naczę, że nieste­ty nie wszys­tkie dostęp­ne na rynku są warte uwa­gi. Pole­cam rozwiąza­nia dające gwaranc­je wypłaty.

Redak­tor: Nie wszys­tkie polisy się sprawdzą… Zatem jak wybier­ać mądrze i na co powinien zwró­cić uwagę prze­cięt­ny Kowal­s­ki? Który nie zna się na tym kom­plet­nie, a chci­ał­by mimo to zabez­pieczyć przyszłość swo­jej rodziny?

Moni­ka Kałuża: Nie zaz­droszczę klien­tom, którzy muszą dokon­ać wyboru. Zda­ję sobie sprawę, że ciężko poruszać się na rynku, gdzie nie ma się odpowied­niej wiedzy. Oczy­wiś­cie warto mieć zau­fanego agen­ta, który pomoże i odpowied­nio doradzi, jaki pro­dukt jest dla nas najlep­szy. Nato­mi­ast jeśli takiego nie mamy, musimy zdawać sobie sprawę, że to nie jest tak, że któreś ubez­piecze­nie jest złe, czy niedo­bre, to nie o to chodzi… Bardziej chodzi o ocenę jakoś­ci tego ubez­pieczenia. Ważne jest to, aby wybier­a­jąc polisę zwró­cić uwagę, czy mamy stałą skład­kę ubez­pieczenia w trak­cie trwa­nia umowy, po drugie czy są jakieś odnowienia umowy w cza­sie jej trwa­nia. Dobier­a­jąc agen­ta, już po roz­mowie może­my ocenić, czy ta oso­ba nam odpowia­da, jako nasz dorad­ca. Agent musi umieć doradz­ić klien­towi, nie oce­ni­a­jąc. Roz­maw­iam o polisie, pokazu­jąc klien­towi wady i zale­ty danego rozwiąza­nia, ważne jest dla mnie, aby moi klien­ci dokon­ali samodziel­nie świadomego wyboru i byli zad­owoleni z dobranego pro­duk­tu, bo speł­nia ich oczeki­wa­nia.

Redak­tor: Moniko częs­to słyszymy określe­nie polisy na życie, jed­nak nie każdy wie, czym one właś­ci­wie są? Czy mogłabyś wytłu­maczyć nam, czym są i do kogo skierowany jest ten pro­dukt? Czy mogą sobie na niego poz­wolić tylko oso­by zamożne?

Moni­ka Kałuża: Jeśli chodzi o to, czym jest ubez­piecze­nie na życie? Jest to umowa pomiędzy klien­tem, a fir­mą ubez­pieczeniową. Umowa opiera się na tym, że fir­ma ubez­pieczeniowa ubez­piecza­jąc klien­ta, daje mu ochronę, że jeśli klient w cza­sie trwa­nia umowy umrze, to wtedy fir­ma wypła­ca określoną sumę ubez­pieczenia oso­bie lub osobom uposażonym. Jest to najlep­sza for­ma zabez­pieczenia najbliższych. Pytałaś czy każdy może taką umowę zawrzeć? Nieste­ty nie… Zdarza się, że z racji stanu zdrowia klien­ta fir­ma ubez­pieczeniowa odmaw­ia obję­cia go ochroną, bo sza­cow­ane ryzyko zgonu jest zbyt duże. Towarzyst­wa ubez­pieczeniowe biorą zatem pod uwagę stan zdrowia i warto pod­kreślić, że istot­ny jest też wiek danej oso­by. Pod­sumowu­jąc, warto pomyśleć o polisie na życie, wtedy kiedy jesteśmy młodzi i zdrowi, wtedy jest naj­taniej. Pytałaś, czy jest to pro­dukt wyłącznie dla bogatych. Nie do koń­ca, ponieważ bogaci ludzie z reguły są zabez­pieczeni swoim majątkiem, mają gdzieś ulokowane swo­je środ­ki i w naj­gorszym wypad­ku ich akty­wa mogą być dłużej zby­walne, ale pieniądze jakieś mają. Zamysł polis na życie jest taki, że szczegól­nie oso­by które nie mają dużego majątku, powin­ny się ubez­pieczyć. Kiedy mamy taką polisę, to przenosimy odpowiedzial­ność za zabez­piecze­nie najbliższych na towarzyst­wo ubez­pieczeniowe. Pamię­ta­jmy, że w momen­cie śmier­ci majątek wchodzi do masy spad­kowej i cała pro­ce­du­ra dziedz­iczenia jest dość czasochłon­na, ale też, gdy zachodzi konieczność spłaty zachowków, czy udzi­ałów wspól­ników warto posi­adać ubez­piecze­nie na życie. Pieniądze z polisy nie wchodzą do masy spad­kowej i są szy­bko dostęp­ne. Rea­sumu­jąc, nieza­leżnie od wielkoś­ci posi­adanego przez nas majątku, polisa ubez­pieczeniowa jest dobrym wyborem. A jako cieka­wostkę dodam, że są polisy na życie gwaran­tu­jące zwrot wpła­conych pieniędzy na koniec umowy, pod warunk­iem doży­cia oczy­wiś­cie.

Redak­tor: Życie jest nieprzewidy­wane, ludzie giną na dro­gach, w wypad­kach. Nigdy nie wiado­mo, kiedy śmierć zapu­ka do naszych drzwi. Myślę, że zabez­piecze­nie w postaci polis na życie jest dobrym rozwiązaniem, jed­nak zas­tanaw­iam się, jakie należy płacić skład­ki miesięczne na taką polisę na życie?

Moni­ka Kałuża: Jeśli chodzi o skład­ki, są to już kwoty od 40 PLN miesięcznie do nawet 4000 PLN miesięcznie.

Redak­tor: 40 PLN to kwo­ta, którą myślę, że prze­cięt­ny Polak jest w stanie wygospo­darować.

Moni­ka Kałuża: Dokład­nie tak… Sama nie wyobrażam sobie nie mieć ubez­pieczenia na życie, bo his­to­rie, które poz­nałam, pokazu­ją, że my nigdy nie wiemy, kiedy się coś przy­da. A cza­su nie cofniemy .. Warto mieć swo­jego dorad­cę i zabez­pieczyć swoich najbliższych. Dobrze się spotkać, poroz­maw­iać i dobrać pro­dukt do włas­nych potrzeb. Takie spotkanie jest bezpłatne i do niczego nie zobow­iązu­je.

Redak­tor: Wiesz, zas­tanaw­ia mnie jeszcze jed­no. Przy­puśćmy, że pod­pisałam umowę na polisę na życie ze skład­ką miesięczną 400 PLN, moja sytu­ac­ja ule­ga pogorsze­niu i okazu­je się, że już dalej nie jestem w stanie płacić tej polisy. Czy mogę tę polisę zaw­iesić? Zro­bić sobie chwilową prz­er­wę w płace­niu lub zmniejszyć skład­kę adek­wat­nie do bieżącej sytu­acji finan­sowej?

Moni­ka Kałuża: Są takie możli­woś­ci, jest ich kil­ka. Po pier­wsze, jest coś takiego jak pro­lon­ga­ta, czyli moment od nieza­płace­nia skład­ki do rozwiąza­nia umowy, w zależnoś­ci od firmy może to być np. 60 dni i w tym okre­sie nadal dzi­ała ochrona ubez­pieczeniowa. I jeśli w tym cza­sie klient zapłaci, cho­ci­aż jed­ną skład­kę, to ten okres będzie się wydłużał. Jest również możli­wość obniże­nia skład­ki. A jeśli prob­lem z płat­noś­cią za polisę wys­tępu­je z powodu choro­by, to moż­na się na wybrane zdarzenia zabez­pieczyć umową prze­ję­cia opła­ca­nia składek. Nie będę tutaj wchodz­iła w szczegóły, bo tu konieczne jest szer­sze wyjaśnie­nie. W skró­cie przed­staw­ię jak to dzi­ała, np. klient ma stwierd­zony zawał, jest to poważnym zachorowaniem, i od momen­tu diag­nozy do koń­ca trwa­nia umowy skład­ka jest opła­cana przez fir­mę ubez­pieczeniową.

Redak­tor: Moniko, wyjaśni­jmy jeszcze kim jest uposażony — bo takie poję­cie w trak­cie naszej roz­mowy wcześniej już padło. Jak dobrze rozu­miem, jest to oso­ba, która otrzy­ma środ­ki po śmier­ci oso­by ubez­piec­zonej?

Moni­ka Kałuża: Dokład­nie tak.

Redak­tor: Tutaj nasuwa mi się pytanie, kto może być osobą uposażoną? Czy musi to być oso­ba z bliskiej rodziny? Czy w przy­pad­ku związków niefor­mal­nych, może być to kobi­eta, z którą dany pan, klient miesz­ka?

Moni­ka Kałuża: Najczęś­ciej w polisach życiowych wskazy­wana jest rodz­i­na, jed­nak to nie jest konieczne. Każdy może wskazać, kogo uważa. Tych osób uposażonych może być więcej, to nie musi być jed­na oso­ba. To klient decy­du­je, kto ma otrzy­mać pieniądze po jego śmier­ci i w jakim pro­cen­cie sumy ubez­pieczenia.

Redak­tor: Ile trze­ba mieć lat, aby taką polisę założyć? I jaka jest gór­na grani­ca wiekowa, bo jak już wcześniej wspom­ni­ałaś, są określone kry­te­ria w tym zakre­sie.

Moni­ka Kałuża: Polisę na życie moż­na mieć już od 3 miesią­ca życia, więc jak widzisz nawet dzieci moż­na już ubez­pieczyć. Maksy­mal­nie do 75 roku życia może trwać. Tu mówię o rekomen­dowanym przeze mnie ter­mi­nowym ubez­piecze­niu.

Redak­tor: Zas­tanaw­ia mnie jeszcze, czy klient może mieć tylko jed­ną polisę na życie, czy może mieć tych polis więcej? I czy w przy­pad­ku posi­ada­nia więk­szej iloś­ci polis, wypłatę środ­ków otrzy­ma nieza­leżnie z każdej polisy?

Moni­ka Kałuża: Klient może mieć więcej niż jed­ną polisę i z każdej polisy zostaną wypła­cone środ­ki, po spełnie­niu określonych w umowie warunk­ów wypłaty.

Redak­tor: Moniko, powiedz mi, jaka Twoim zdaniem skład­ka jest opty­mal­na tzn. jaka kwo­ta Twoim zdaniem umożli­wi odpowied­nie zabez­piecze­nie rodziny. Bo jak już wspom­i­nałaś, skład­ka miesięcz­na może wynieść nawet 40 PLN, ale czy ta kwo­ta na pewno poz­woli na zbu­dowanie odpowied­niego zabez­pieczenia?

Moni­ka Kałuża: Wspom­ni­ałam o tych 40 PLN, bo jest to min­i­mal­na skład­ka, by takie ubez­piecze­nie w ogóle mieć, jed­nak nie liczmy na to, że zapewni nam ona jakieś wielkie sumy ubez­pieczenia, bo jest to niemożli­we. Warto dobrać polisę do swoich potrzeb, dlat­ego zachę­cam wszys­t­kich zain­tere­sowanych do kon­tak­tu i bezpłat­nego spotka­nia. Jed­nak zaz­naczę, że rekomen­du­je się, by suma ubez­pieczenia na życie wynosiła tyle, ile przez 3 lata zara­bi­amy. Oczy­wiś­cie tutaj zaz­naczę jeszcze raz, że każ­da sytu­ac­ja jest indy­wid­u­al­na i tak powin­na być roz­pa­try­wana.

Redak­tor: Mówiąc o zabez­piecze­niu, warto również wspom­nieć o zabez­piecze­niu przyszłoś­ci potomków np. na wypadek śmier­ci rodz­iców. Jak w skuteczny sposób zad­bać o bez­pieczeńst­wo swoich dzieci?

Moni­ka Kałuża: Najlep­szym zabez­piecze­niem dziec­ka, jest ubez­piecze­nie rodz­i­ca w pier­wszej kole­jnoś­ci. Po drugie, świet­nym rozwiązaniem są umowy oszczęd­noś­ciowe dla potomków. Takie umowy oszczęd­noś­ciowe zaczy­na­ją się już od 125 PLN miesięcznie.

Redak­tor: Kiedy dziecko może wypłacić te środ­ki?

Moni­ka Kałuża: Wszelkie kwest­ie doty­czące cza­su trwa­nia określa się przed zawar­ciem umowy. Może to być na osiem­nastkę, a może to być dłużej np. gdy skończy 25 lat, maksy­mal­nie gdy ukończy 30 lat.

Redak­tor: Moniko, żyje­my w cza­sach, gdzie nietrud­no napotkać na swo­jej drodze oszustów. Firm ubez­pieczeniowych też jest na rynku sporo — jedne są bardziej znane, inne mniej. Czy ist­nieje sposób na zwery­fikowanie wiary­god­noś­ci takiego agen­ta? Skąd może­my wiedzieć, że ktoś z kim naw­iąza­l­iśmy kon­takt np. przez inter­net, jest na pewno agen­tem i ma uprawnienia do sprzedaży tego typu polis?

Moni­ka Kałuża: To świetne pytanie, ponieważ ja sama dzi­ałam w social medi­ach, nagry­wam rolki/TikToki i mam też w gronie Klien­tów oso­by, które poz­nały mnie przez inter­net.

Po pier­wsze zaz­naczę, że agen­tem nie może zostać każdy. Musimy mieć min­i­mum śred­nie wyk­sz­tałce­nie oraz zaświad­cze­nie o niekar­al­noś­ci. My, jako agen­ci, prze­chodząc pro­ces szkole­niowy, zda­je­my egza­min państ­wowy KNF, który nie jest łatwy. Tutaj trze­ba wyraźnie zaz­naczyć, że my podlegamy pod Komisję Nad­zoru Finan­sowego. Każdy z agen­tów ma też nadany swój numer i po tym numerze też moż­na agen­ta zwery­fikować, czy ma uprawnienia. Agent jest też zobow­iązany pokazać klien­towi swo­je pełnomoc­nict­wo i upoważnie­nie do wykony­wa­nia czyn­noś­ci agen­cyjnych. A najprost­szym sposobem na wery­fikację agen­ta jest kon­takt z infolin­ią towarzyst­wa w celu sprawdzenia, czy dana oso­ba jest agen­tem tego towarzyst­wa ubez­pieczeniowego. Firmy ubez­pieczeniowe, nie wiem, czy wszys­tkie, ale też na swoich stronach inter­ne­towych pub­liku­ją dane osobowe agen­tów, którzy ich reprezen­tu­ją w danym region­ie. Oszust­wa przez agen­tów mogą brać się jedynie z wprowadzenia klien­ta w błąd przed zawar­ciem umowy, np. klient pyta, czy za zła­manie nogi dostanie wypłatę, agent mówi, że tak, a tego nie ma w umowie.

Dlat­ego tak ważne jest, aby klien­ci świadomie pode­j­mowali decyzję i sprawdza­li konkret­nie, co wchodzi w zakres ubez­pieczenia, jakie dokład­nie zdarzenia, oraz w jakich sytu­ac­jach wypłaty nie będzie, tzw. wyk­luczenia odpowiedzial­noś­ci. Wszys­tko jest zawarte w Ogól­nych Warunk­ach Umowy.

Redak­tor: Dzięku­ję Ci Moniko za wycz­er­pu­jące odpowiedzi, a wszys­t­kich naszych czytel­ników szuka­ją­cych dobrych rozwiązań zachę­cam do kon­tak­tu z Tobą.

Skontaktuj się z Moniką Kałuża:


e‑mail: finanse@zaplanujto.eu

www.zaplanujto.eu

Fotografie zostały udostęp­nione z pry­wat­nego port­fo­lio Moni­ki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *